Re: Pielęgnacja nóg i twarzy - ciała

43
Ja próbowałam veet. 30 minut na nogach, jedynie fajnie nawilża. Także nie polecam. Najlepiej do nóg sprawdza się jednorazowa maszynka do golenia i bynajmniej nie różowa.

Najlepsze efekty daje za to laser. Żonie kupiłam kiedyś w prezencie i z niego nie korzysta to ja sobie zaczęłam używać. Jeszcze parę miejsc z włosami zostało.

Re: Pielęgnacja nóg i twarzy - ciała

44
Jola_C pisze: 16 sty 2025, 14:34 Dziewczyny, dołączę tutaj swoje doświadczenia. Na wstępie mała dygresja. Pamiętam, że jako nastolatek, jeszcze nie do końca świadomy co i dlaczego, pod prysznicem polewałem wodą włosy na nogach i rękach tak, żeby układały się równolegle i kleiły do skóry. Wtedy przez chwilę miałem wrażenie gładkiej skóry. 😉
Im jestem starszy, tym bardziej włosy "uciekają na południe". Na czubku głowy hula wiatr, na wierzchu dłoni, stóp i palców, w uszach, na klacie - hobbit.
Dlatego od roku usuwam wszystko jak się da.
Zaczynałem od golenia na mokro, z żelem, maszynkami "męskimi", dwu- lub trzy-ostrzowymi. Na początku bardzo często się zacinałem. Próbowałem też kremu do depilacji Veet. Niestety w każdym przypadku włosy odrastają bardzo szybko. Po dwóch dniach, na rękach i nogach miałem nieprzyjemną szczecinę.
W międzyczasie moja Żona zaczęła zabiegi laserem i sobie chwali. Niestety takie zabiegi na całe ciało, w dodatku wymagające kilkukrotnych powtórzeń, kosztowałyby majątek. Dlatego kupiliśmy wspólny prezent - lampę IPL od Philips.
Jestem po czterech zabiegach, w odstępach 2-tygodniowych. W momencie pisania, od ostatniego zabiegu minęło 7 dni. Na rękach i nogach, przy ruchu "pod włos" można wyczuć kilka nieśmiałych drobnych włosów. Na klacie włosów brak. Oczywiście są rejony (bikini), gdzie rezultaty nie są aż tak dobre, ale i tak lepiej niż wszystkimi innymi metodami, które próbowałem.
Trzeba być konsekwentnym i regularnie powtarzać zabiegi. No i wtedy rezultaty są raczej permanentne.
W moim przypadku inwestycja jak najbardziej trafiona - polecam.
hej, jak po czasie oceniasz tą lampę ? zastanawiamy się również nad zakupem i szukam opinii po kilku, kilkunastu sesjach ? czy kupilibyście drugi raz ? jakie widzicie plusy i minusy ? zastanawiam się nad Philips Lumea 9900.

Re: Pielęgnacja nóg i twarzy - ciała

46
Używałam Lumea i musicie nastawić się na odrastanie włosków. To nie jest laser kosmetyczny tylko IPL, który na "chwilę" usypia włos. Nie wiem od czego to zależy - od hormonów, od samych włosów, diety czy faz księżyca, ale na mnie nie działało to "usypianie" na 6 tygodni - a dodam że kolor włosów mam idealny, bo oryginalnie jestem brunetką. Po tygodniu odrastałam i problem (w moim przypadku) wrastających włosków wracał jak bumerang. Dla mnie idealnie sprawdził się laser kosmetyczny, myślę że zaliczyłam 10 sesji, bolało jak cholera, ale z efektów cieszę się już kilka lat.

Re: Pielęgnacja nóg i twarzy - ciała

47
Dziewczyny
Kontynuuję używanie lampy Lumea. Staram się powtarzać zabiegi co dwa tygodnie. Ostatnio tylko zwiększyłem moc na max. Chyba się już przyzwyczaiłem. Tak jak pisałem wcześniej, ok 7 dni po zabiegu golę niedobitki włosów maszynką. Lampa ma wbudowany czujnik, który ma zapewnić, że głowica dobrze dolega do skóry. Są miejsca na ciele, np. wokół wystającej kostki w nadgarstku lub palce, że trudno złapać odpowiednie ustawienie. No i głowice są bardzo małe. Zabiegi przez to stają się czasochłonne. Mi całość, tj. nogi, ręce, tułów pachy i bikini zajmują ok 3 - 4 godz. Lampa się grzeje i trzeba dać jej odpocząć. Praktycznie trzeba sobie zarezerwować wieczór (film, butelka wina). Ale i tak osobiście uważam, że się opłaciło, szczególnie kiedy widzę ceny w gabinetach kosmetycznych. Moja lampa na pewno się już spłaciła.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 0 gości