Marcelina i jej druga ja w domu
1Jeśli chodzi o mnie pod względem ujawnienia się w domu to niestety nie miałam odwagi tego zrobić i musze ukrywać się w swoim zaciszu. Na dłuższą metę jest to trochę męczące jak możemy się domyśleć bo wiadomo, że by chciało się próbować cały czas nowych rzeczy. Co prawda nikomu w domu o tym nie powiedziałam ale odnoszę wrażenie, że niektóre osoby mogą coś wiedzieć albo się domyślać. Kiedyś miałam taką sytuację, że pożyczyłam sobie kieckę i jakieś szpilki żeby poprzymierzać i odłożyłam w złe miejsce i później w zwykłej rozmowie zaczęłam dostawać pytania czy ja coś grzebałam w szafie, czy ruszałam buty bo tylko ty byłaś w domu a ja ich tak nie zostawiłam. Na szczęście udało mi się jakoś wykręcić ale stresik był ogromny. Macie jakieś rady jako starsze koleżanki jak można poruszyć delikatnie ten temat i nabrać odwagi by wyjść z tym do ludzi i powiedzieć o sobie? (chodzi mi o grono rodzinne.) Z wielką chęcią posłucham waszych rad i historii jak to było u was. Miłego dnia pozdrawiam.